Czy Don Stanislao kłamał o zgłaszanych mu przypadkach pedofilii? Czy grozi mu postępowanie karne? Czy uniknie odpowiedzialności nie tylko w Watykanie?
Nowe zarzuty wobec kardynała Dziwisza
Don Stanislao to tytuł reportażu telewizyjnego o kardynale Dziwiszu. Reportaż stawia szereg otwartych twierdzeń jakoby ks. Dziwisz wiedział i dodatkowo tuszował w Kościele przestępstwo pedofilii.
Aby pociągnąć kardynała Dziwisza do odpowiedzialności za te zarzuty trzeba najpierw ustalić czy ksiądz rzeczywiście kłamał. Czy kłamstwo w Polsce jest karalne? Czy kardynał Dziwisz podlega sądownictwu polskiemu? Czy odpowiedzialność księży w Watykanie to tak naprawdę ucieczka od odpowiedzialności?
Na te pytania odpowiem w dzisiejszym artykule. Zapraszam do czytania i komentowania.
Czy kłamstwo jest karalne?
Klamstwo samo w sobie jest pojęciem raczej z kręgu moralności. Ale kłamstwo w Polsce może przybrać kilka postaci łamania prawa. Są to na przykład:
- składanie fałszywych zeznań, karalne w sądzie karnym,
- naruszenie kłamstwem czyiś dóbr osobistych, dochodzone w sądzie cywilnym. (Przeczytaj artykuł o dobrach osobistych – link),
- doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem, karalne w sądzie karnym.
Niezawiadomienie o popełnieniu przestępstwa pedofilii
Pedofilia w Polsce jest karalna.
Art. 200. § 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się
kodeks karny
wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się
takim czynnościom albo do ich wykonania,
podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Dodatkowo art. 304. kodeksu postępowania karnego nakłada obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa:
Art. 304. § 1. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego
kodeks postępowania karnego
z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
Czy zatem kardynał Dziwisz złamał prawo nie zawiadamiając prokuratury o podejrzeniu przestępstwa pedofilii podległych mu księży?
Co grozi kardynałowi Dziwiszowi
Chociaż prawo w art. 304. nakłada obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa to jego charakter jest społeczny. Co oznacza, że jest to kwestia moralności danej osoby a nie obowiązek prawny. Czyż nie mamy jednak prawa wymagać od duchownych w tym szczególnie od kardynała wyższych progów moralności? A tym samym oczekiwać aby zawiadamiał o przestępstwach w Kościele organy ściągania?
Ale na szczęście to nie koniec. Prawo przewiduje kilka wyjątków:
Art. 240. § 1. Kto, mając wiarygodną wiadomość o karalnym przygotowaniu
kodeks karny
albo usiłowaniu lub dokonaniu czynu zabronionego określonego w (…), art. 200, (…) lub przestępstwa o charakterze terrorystycznym, nie zawiadamia niezwłocznie organu powołanego do ścigania przestępstw,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Mamy tutaj furtkę aby w przypadku szczególnie ciężkich przestępstw, pociągać do odpowiedzialności karnej osoby które powstrzymały się od zawiadomienia o przestępstwie polskich organów ścigania. W tym przypadku gdyby okazało się że kardynał Dziwisz kłamał, że nie wiedział o aktywnych księdzach pedofilach w Kościele i nie zawiadamiał o tym prokuratury lub Policji, to na podstawie art. 240. kodeksu karnego, grozi mu kara 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
Gdyby ustalono, że kardynał Dziwisz kłamał, że nie wiedział o działalności aktywnych księży pedofilii i nie zawiadamiał o tym prokuratury lub organów ścigania grozi mu nawet do 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności.
Natalia Nuutinen
Pedofilia w kościele
No tak ale wiemy przecież z przekazów prasowych, że księża podlegają własnemu prawu zwanym prawem kościelnym lub kanonicznym. Czy w takim razie nie ma tam jakiegoś wyłączenia odpowiedzialności z powodu zawiadomienia o pedofilii księdza przełożonego lub samego papieża zamiast prokuratury?
Aby odpowiedzieć na to pytanie należy ustalić czy prawo kościelne jest podległe prawu polskiemu.
Prawo kanoniczne a prawo państwowe
Otóż nie. Prawo kanoniczne jest to prawo wewnętrzne, które reguluje funkcjonowanie Kościoła katolickiego na świecie, z papieżem na czele. W Polsce natomiast mamy prawo powszechne które obowiązuje wszystkich obywateli Polskich i osób przebywających na terytorium Rzeczypospolitej.
Księża są więc takimi osobami, które są objęte prawem kanonicznym z sądownictwem wyższym w Watykanie i jako obywatele Polscy podlegają równolegle powszechnemu prawu polskiemu w tym kodeksowi karnemu, ścigającego za przestępstwo pedofilii.
Dodatkowo funkcjonowanie Kościoła katolickiego w Polsce reguluje konkordat, powszechnie kojarzonym ze ślubem kościelnym, który jest tak naprawdę umową międzynarodową.
W żadnym jednak wypadku nie mamy do czynienia z wyższością prawa kanonicznego nad prawem polskim, które jest równe wobec wszystkich obywateli RP.
Polskie prawo czy sądownictwo kościelne w Watykanie
Odpowiem krótko, gdyby zarzuty z reportażu telewizyjnego Don Stanislao okazały się prawdziwe. Kardynał Dziwisz może być postawiony przez sądem karnym w Polsce jak i równocześnie podlegać sądownictwu kościelnemu w Watykanie.
Słowem zakończenia
Jako prawniczka, katoliczka, osoba wierząca uważam że w interesie naszej wspólnoty należy szczegółowe rozwiązywanie każdej sprawy podejrzenia o pedofilię i bezwzględne karanie przestępców. Artykuł nie ma na celu krytykować Kościół katolicki. Ale nie może być tak, że matki w Polsce boją się posyłać własne dzieci do posługi ministranckiej z powodu ukrytej pedofilii w Kościele. Nam osobom wierzącym należy się prawdziwa i uczciwa opieka duchowna.
Wydają mi się słuszne postulaty aby już na wstępie do seminarium duchownego kandydaci przechodzili testy psychologiczne w celu rozpoznania dewiacji seksualnych i później regularnie przez cały okres pełnienia funkcji w duchowieństwie. Ale o tym innym razem.
Materiały dodatkowe
Więcej od znakomitego toruńskiego karnisty, prof. Mariana Filara.
Fakt, że ktoś jest duchownym wcale nie oznacza, że jest zwolniony z odpowiedzialności przed sądem powszechnym. To, że biskup pociągnie do odpowiedzialności takiego mężczyznę na podstawie prawa kanonicznego, wcale nie znaczy, że to zastępuje odpowiedzialność karną. Każdy, kto dopuszcza się czynu z nieletnim odpowiada na równych zasadach przed sądem karnym. Prawo kanoniczne nie zastępuje prawa powszechnego tylko stanowi drugi nurt – akcentuje prof. Filar.
prof. Marian Filar, poseł na Sejm RP, UMK Toruń, dla portalu prawo.pl
A tu kolejny: wywiad – link
Pamiętaj, zawiadomienie biskupa o przestępstwie pedofilii nie wystarczy. Jeśli masz najmniejsze podejrzenia, zawiadom również lokalną prokuraturę.